: info : Żniwa na polu klasztornym w Mogile, lata 30. XX w. Jakież to musiało być wydarzenie gdy na polu, wśród żniwiaży znalazł się fotograf. Na chwilę przerwano pracę i ustawiono się do zdjęcia. Stanęli tak jak szli w czasie pracy. Za kosiarzem szły dwie kobiety, które wiązały snopki ze zboża, które skosił. Zaraz za nimi następna trójka - kosiarz i dwie kobiety, itd. Pierwszy kosiarz był najważniejszy bo to on wyznaczał tempo pracy. Tu jako pierwszy szedł Wojciech Żelichowski. /zdjęcie z albumu rodzinnego Stefana Żelichowskiego/ |